Lipa to nie tylko lekarstwo – to też zmysł, zapach, smak, wspomnienie.
No bo kto powiedział, że z lipy to tylko napar i miód?
To drzewo to skarb – na serce, na sen, na stres… i nawet na coś słodkiego!
– leczyła gorączki i bezsenność,
– strzegła domów przed piorunami i złym słowem,
– z jej drewna robiono stolnice, kołyski i łyżki.
Czasem mówiono, że jak lipa rośnie przy chałupie, to dom spokojny i dzieci zdrowe
A dziś? Robimy z niej… sorbet!
Lipowo-cytrynowy, z miodem i odrobiną rumianku.
Lekki, ziołowy, pachnący latem.
Taki deser, co chłodzi ciało i uspokaja głowę.
Bo lipa to nie tylko lekarstwo – to też zmysł, zapach, smak, wspomnienie.
Pamiętasz swoją pierwszą lipową herbatę? Albo zapach miodu z targu?
Zostaw
w komentarzu, jeśli też kochasz lipę tak jak ja.
Podziel się z kimś, kto zbiera kwiaty do lnianego woreczka












